jak zwykle po szczegóły odsyłam na bloga:)
ja wymyśliłam sobie wizytówkę na starej książce...
książka musiała być gruba i mała...
nie często się zdarza, żeby pojechać na starocie do Starej Rzeźni
i kupić to czego się szukało!!...tym razem się udało:))
to naprawdę okazały grubas, który stoi o własnych siłach:))
cudne stare kartotekowe klipsy z alfabetem to również rzeźnickie znalezisko...
Cynkowe....ale kochana podzieliła się z koleżankami:))***
w pracy ze scrapowych dodatków:
ramka z holtzowej idea-ology
i literka w niej wycięta holtzowym wykrojnikowym alfabetem
oraz gesso...
i literka w niej wycięta holtzowym wykrojnikowym alfabetem
oraz gesso...
udało mi się kupić jeszcze dwa inne grubasy większego formatu,
które już rozbrojone czekają na dokończenie...ale o tym innym razem:))