z farbowanych koronek na pierwszy ogień poszedł kolor szary...mój ulubiony ostatnio...
powstała prawdziwa rzeźnicka zawieszka...oprócz tego, że kupiona w Starej Rzeźni, była to oryginalna, metalowa pochwa na noże rzeźnickie...teraz można w niej trzymać na przykład pędzle lub nożyczki...zawisła już w pewnej magicznej pracowni na strychu:)
buziaki:)*