czasem na biurku walają mi się jakieś dziwnie rzeczy...i czekają...
jak np reszta po wycięciu postaci ze zdjęcia...
generalnie bym wyrzuciła, ale ta jakoś do mnie przemawiała, że przyda się jeszcze do czegoś ...
tak się stało, gdy po którejś giełdzie w Starej Rzeźni
przyniosłam do domu stare kartki pocztowe...
przyniosłam do domu stare kartki pocztowe...
wspomniana resztka od razu odnalazła się z jedną z nich :)
ze względu, że całość "trochę" waży, zdecydowałam się na kolaż na desce malarskiej:)
tło powstało przy użyciu gesso, pasty strukturalnej, szablonu,
tuszu akrylowego i farbek wodnych Twinkling H20...
element ozdobny barwiony tuszami alkoholowymi
reszta żelastwa ma naturalnie piękną patynę...
praca ta powstała z okazji pożegnania mojej koleżanki z pracy....
bratniej duszy...
buuu:(((
buziaki:)*