wtorek, 31 stycznia 2012

wizytówka...:)


czyli kolejne wyzwanie na scrapkach, które tym razem prowadzi Martyna...
jak zwykle po szczegóły odsyłam na bloga:)

ja wymyśliłam sobie wizytówkę na starej książce...
książka musiała być gruba i mała...
nie często się zdarza, żeby pojechać na starocie do Starej Rzeźni 
i kupić to czego się szukało!!...tym razem się udało:))
to naprawdę okazały grubas, który stoi o własnych siłach:))





tekst  z niezawodnej stronki Graphics Fairy...transferowany na pomocą acetonu



cudne stare kartotekowe klipsy z alfabetem to również rzeźnickie znalezisko...
Cynkowe....ale kochana  podzieliła się z koleżankami:))***



w pracy ze scrapowych dodatków:
 ramka z  holtzowej idea-ology
i literka w niej wycięta holtzowym wykrojnikowym alfabetem
oraz gesso...





udało mi się kupić jeszcze dwa inne grubasy większego formatu, 
które już rozbrojone czekają na dokończenie...ale o tym innym razem:))


poniedziałek, 30 stycznia 2012

w sercu...


drugi tag miłosnej książeczki na Craft Artwork :
W moim sercu







koniecznie zajrzyjcie na bloga zobaczyć pozostałe interpretacje dziewczyn z zespołu 
i podsumowanie pierwszego tematu:))

buziaki:))


sobota, 28 stycznia 2012

CANDY...płócienne:)


właśnie stuknęły mi dwa latka blogowania:))
 podsumowanie robiłam miesiąc temu, więc dzisiaj będzie krótko...
tylko najnowsza informacja:
 przyjęłam zaproszenie Addy do jej zreorganizowanego DT na blogu scrappo.pl :))
i już w lutym zaprezentuję pierwsze prace:))

a teraz tytułowe candy...
   mam dla Was wcześniej zapowiadany kalendarz
i jeszcze ciepłą niespodziankę :













chętnych zapraszam do pozostawienia komentarza pod tym postem
do 28.02 do północy
i
umieszczenia info o candy na swoim blogu:)



wyniki ogłoszę 29.02... w dzień przestępny...
tego szczególnego dnia szczęście uśmiechnie się do dwóch osób...:))



środa, 25 stycznia 2012

nożyczkowo...:)


zarażona przez Cynkę miłością do starych nożyczek, 
zaczęłam szukać i udało mi się nabyć kilka sztuk:)

od dwóch miesięcy leżały i czekały aż pomysł na ich oprawę się skrystalizuje...
po rewizycie na blogu Petry skrystalizował się w ciągu jednego wieczoru:))

stara ramka nabyta ostatnio w Starej Rzeźni miała straszny bordowawy kolor...
ale zrobiona z cudnej urody, chropowatego drewna...
od razu wiedziałam, że trochę papieru ściernego i kremowej farby zmieni ją nie do poznania...
do tego bardzo gruba tektura modelarska obciągnięta płótnem
i holtzowe blaszki numeryczne...



tekst na transferze inspirowany starymi etykietami,
w ekspresowym tłumaczeniu na francuski mojej koleżanki Marty:)***
a mówiący o tym, że to prywatna kolekcja zabytkowych nożyczek
z moim adresem...tylko, że to przedwojenna nazwa ulicy:)










dziękuję za wszystkie komentarze
i już dzisiaj zapraszam na moje sobotnie candy:))



wtorek, 24 stycznia 2012

ATC...krawieckie...i babcine:)


oba na wyzwania na Craft Artwork

pierwsze na dzisiejsze kojarzone z krawiectwem...
z poduszeczką do igieł:)
tło powstało z koronki zabarwionej Glimmer Mistami...stemple holtzowe:)






i drugie na sobotnie wyzwanie Ku pamięci 
z okazji Święta Babci...
tło resztkowe z TEGO wpisu...tekst z książki z moim "dodrukiem":)





zapraszam do zabawy:)
buziaki:))


poniedziałek, 23 stycznia 2012

miłość jest ślepa...


takim tematem dzisiaj na Craft Artwork otworzyłam nowy cykl tagowy...
przez cztery kolejne tygodnie będziemy snuły nasze miłosne historie, 
tworząc kolejną książeczkę tagową...
wszak Walentynki zapasem:)

moją zatytułowałam Ogród miłości,
a jako okładkę wykorzystałam taga, którego pokazywałam wcześniej:)



wyzwaniu towarzyszy nagroda...po szczegóły odsyłam na bloga:)

a to mój pierwszy tag:








kolejny temat za tydzień w poniedziałek:))

pozdrawiam cieplutko:))




piątek, 20 stycznia 2012

kalendarzowo...


dzisiaj na  scrapki wyzwaniowo, za sprawą kolejnego wyzwania:)
 alterujemy lub tworzymy od podstaw kalendarze wszelkiego rodzaju...
o szczegółach napisałam TU na blogu...

będąc w amoku płóciennym, mój książkowy kalendarz dostał właśnie takie ubranko:)







jasne płótno ostemplowane i przyszyte do ciemniejszego, 
następnie naklejone za pomocą żel medium akrylowego:)

ten kalendarz w przyszłym tygodniu będzie u mnie do wygrania))

a na razie zapraszam do podjęcia zabawy z własnymi egzemplarzami:)

buziaki:)))


poniedziałek, 16 stycznia 2012

ptasie...


 acetonowe transfery i kolejne darcie płótna...
uprzedzałam, że dalej się szyje...
ale w tym tygodniu  robię przerwę i wracam do papieru:)
zrobiłam jeszcze dwie podusie do sypialni w ptasich klimatach:)







jajka i ptasie gniazdko jak zwykle ze stronki Graphisc Fairy:)
napis Nest stąd, a numery własne:)
gniazdko transferowałam dwa razy i żadne niestety idealnie nie wyszło...

miłego tygodnia:))


sobota, 14 stycznia 2012

Fornasetti...słoikowo:)



jak tylko zobaczyłam zeszłotygodniowy temat słoikowy na CollageCaffe,
uroiła mi się kolejna torba z jedną z wariacji z moich ulubionych twarzy:)







teraz do wszelakich ścinek papierowych doszły mi jeszcze ścinki płócienne...
z takich ścinek powstało kolejne zapięcie klamerkowe
i takie zawieszki z wypełnieniem z kolejnymi wariacjami:









niestety to nie koniec toreb...szyją się dalej...
co gorzej również poduszki...
i niespodzianka na moje rocznicowe candy:)

ale to dzięki Waszym przychylnym słowom,
za które serdecznie dziękuję:))


wtorek, 10 stycznia 2012

chlapnięty tag:)


dziś pierwsze w tym roku wyzwanie na blogu scrapki.pl,
w którym Ankan zachęca nas do chlapania na dowolnej pracy:)
szczegóły na blogu jak i pozostałe wyniki chlapania projektantek:)

mój tag w całości zrobiony na ścinkach papierowych i koronce...
zagruntowany gesso i medium akrylowym...
 psikany tyloma kolorami Glimmer Mistów, że wszystkich nie pamiętam:)
potem chlapany brązową ecoliną, brudym pędzlem i wodą po gesso 
i na koniec dwoma kolorami Distress Stain: Antique Linen i Vintage Photo
całość dopełniły stemple Pink Paislee i wytuszowany brzeg Archival Coffe:






dawno tak dobrze nie bawiłam się z mediami...
nareszcie przełamałam opory do psikania:)
serdecznie zapraszam do zabawy:)


poniedziałek, 9 stycznia 2012

pierwsze torby...



udało mi uratować jeden transfer z kilku nieudanych prób z TEJ podusi....
jako poznanianka nie mogłam dopuścić, żeby się zmarnował:)
a, że nie jest idealny skończył na płóciennej torbie...
będzie mi towarzyszyć w rzeźnickich, comiesięcznych zakupach:))











druga powstała z inspiracji kształtem TEJ torby...
tutaj mój pierwszy transfer acetonowy:)







z drugiej strony cytrynki:



zapięcie to po prostu stara, drewniana klamerka z naszytą płócienna różą:)


i kolorowy środek...tym razem nie zapomniałam o kieszonce:)



cudne owocowe kiście oraz tło pod pańcią z ulubionej strony Graphics Fairy:)

 miłego tygodnia:)