wtorek, 30 lipca 2013

pocztówkowy szał...


wiem..wiem...mało mnie tu ostatnio...co nie znaczy, że nic nie robię...
ale nic nie poradzę, że serce ostatnio zaprzedałam fotografii...
więc póki pogoda za oknem hasam to tu, to tam:)
kto ciekaw zapraszam na Instagram:)

a dziś kolejne pocztówki journalowe w ramach międzynarodowej wymiany...
zrobiłam ostatnio cztery...a właściwie dwadzieścia cztery...
bardzo lubię ten format do szybkiego odniesienia się na dany temat...

przy pierwszej pocztówce miałyśmy pewną dowolność tematyczną...
należało tylko użyć zębatek w dowolnej formie i koloru zielonego...










tematem kolejnej był rower...
tu należało użyć metalowego elementu i taśmy...










a kolejne dwie następnym razem:)

miłego tygodnia i byle do weekendu...
właśnie namierzyłam pole słonecznikowe i nie mogę się doczekać, żeby je uwiecznić:))

buziaki:)