sobota, 26 listopada 2011

moje nowe królestwo...:)


jeden z gorszych okresów już za mną... a był to okres remontu ...dość gruntownego...
ale teraz gdy ochłonęłam muszę stwierdzić, że warto było...
wiele zmian, ale ta najbardziej mnie dotycząca to nowy kąt do tworzenia...
teraz to chyba mogę powiedzieć moje craftowe królestwo, bo zajęłam pokój:)))
pamiętacie, w zeszłym roku pokazywałam mój kąt przy okazji nabycia nowej szafki...
szybko okazała się niewystarczająca, żeby wszystko pomieścić...

tak więc doszły nowe mebelki...





vinatge'owa zielarska komoda z zawrotną ilością  30-tu szufladek:





rustykalny regał:




i loft 'owe,  metalowo-drewniane stoliki...

jeden służy za biurko pod sprzęt komputerowy:



drugi na kółkach...
będzie służył jako pomocnik gdyby blat biurka okazał się niewystarczający
i jednocześnie za stolik podręczny na  tyle kanapy:



i jeszcze kilka migawek:


















najchętniej bym z tego pokoju nie wychodziła:))

buziaki:)))

poniedziałek, 21 listopada 2011

Zetti...i steampunk...


 cytując za Annar:
 Zetti (aka Zettiology) to styl sztuki ludowej wywodzącej się od Teesha i Tracy Moore. 
Słowo to zostało wymyślone przez Teesha Moore 
do opisania nowego gatunku - mieszanki normalności i fantastyki. 
więcej informacji o tym stylu podaje Ania na blogu Craft Artwork, 
gdzie wczoraj ruszyło wyzwanie z ATC :)

googlując, znalazłam w sieci również prace steampunkowe w tym stylu...
czyli w sam raz coś dla mnie...teraz, kiedy mam znowu fazę na żelastwo:)








szkoda mi było tego ateciaka chować do szuflady, więc postanowiłam go wykorzystać...
powstała zawieszka na małym blejtramiku z dalszą porcją żelastwa:

 





buziaki:))**


niedziela, 20 listopada 2011

z kieszonką...


to kolejne wyzwanie na scrapki.pl, które mam przyjemność prowadzić:)
tworzymy dowolną pracę, której obowiązkowym elementem jest kieszonka i coś w niej ...
po szczegóły, jak zwykle zapraszam na bloga, gdzie również inne przykładowe prace projektantek:)

ja zrobiłam organizer na bazie starej okładki od książki...

 


tak wygląda bez zawartości:


a tak może wyglądać docelowo:


w pracy oprócz starociowych dodatków wykorzystałam:
cudny kurtynowy stempel  Stampers Anonymous
stemple z zestawu 7Gypsies Ephemera i Avignon
opaskę do spięcia albumu również 7Gypsies
Holtzową rameczkę, taśmę, kluczyk, i tagi

buziaki:)**


środa, 16 listopada 2011

nastroje...


w żurnalu u Martyny....
ostatnio były pesymistyczne, a nie chciałam być malkontentką...
za to zawsze jestem w nastroju do ...buziaków:))









buziaki:)*



niedziela, 13 listopada 2011

na gorąco...


 z tego co wczoraj w Starej Rzeźni upolowane...
i z inspiracji wspaniałymi pracami Nancy :)

piękna stara karta od albumu początkowo zawierała zdjęcie komunijne...
nawet po zmianie zdjęcia nie potrzebowała zbyt wielu dodatków...
w roli ramki cudnie już spatynowany przez czas uchwyt do szuflady:)







pozostałe skarby też już się domagają realizacji...


takich próbówek z dziewczynami od dawna szukałyśmy:



  

to cudne miedziane szablony do haftowania w holderku 7Gypsies...
już coś z nimi  powstało:))


a w innym holderku powstała dekoracja:



było tak zimno, że nie chciało mi się nawet aparatu wyciągnąć...
to chociaż dwie migawki z poprzedniego razu:





poprzednio postawiłam zdecydowanie na skrzyneczki do przechowywania:



i moja najulubieńsza, w której zamieszkały już Glimmer Misty...
i kilka upolowanych drobiazgów:



miłej niedzieli i gorąco dziękuję za wszystkie komentarze:)))


czwartek, 10 listopada 2011

zawieszkowo i serduszkowo...


dzisiaj na scrapkach wyzwaniowo...a to za sprawą wyzwania Martyny:)
zawieszka musi mieć obowiązkowo kształt serca, być w kolorze niebieskim
i trzeba użyć brokatu...
moja zawieszka powstała na bazie blaszki In Post...
oklejona i spryskana trzema odcieniami niebieskich Glimmer Mistów..
do tego różne części z giełdy staroci i cudne Cynkowe gniazdko:)
obowiązkowy brokat - u mnie w kleju na żabce:)








zapraszam serdecznie do wyzwania 
i obejrzenia pozostałych pięknych prac projektantek na blogu:))


wtorek, 8 listopada 2011

nareszcie mój shadowbox...:)


długo zbierałam do niego różności, ale też długo nie miałam na niego pomysłu....
skutecznym sposobem na jego powstanie okazały się porządki poremontowe...
znalazły się dawno zapomniane akcesoria:)
bazą jest stara szuflada od kasy,  zakupiona jeszcze w marcu w Starej Rzeźni... 
wyszedł mało scrapowy...za to żelazny ...tak jak lubię najbardziej:))




trochę bliżej:






i jeszcze raz w całości:


 buziaki:))

sobota, 5 listopada 2011

wyniki Candy...


zgodnie z obietnicą dzisiaj wyniki mojego rozdawnictwa...

na początku chciałam bardzo podziękować za wszystkie życzenia
 i przemiłe słowa w Waszych komentarzach...
za liczny udział i możliwość poznania wielu n owych miejsc:)

do wylosowanie były dwie rzeczy...

posiadaczką  shadowboxa zostaje:

 Mia!!:)))

druga rzeczą jest niespodzianka...
niestety nie zdążyłam nic nowego zrobić...
druga wylosowana osoba ma możliwość wyboru spośród 
dwóch moich zawieszkowych prac...

tej puszki:


lub blejtramu holtzowego:


a osoba tą jest:

Anuszka!!:))

gratuluję serdecznie i poproszę o adresy na maila:)

miłego weekendu:))