piątek, 30 grudnia 2016

ponownie w stylu czcionek drukarskich...


pisałam ostatnio, że dokładnie 5 lat temu zakochałam się w czcionkach drukarskich
i miłość ta nigdy nie osłabła...
wróciłam znowu do nich, ale tym razem w wersji drewniano-metalowej...powstały inspiracyjne zawieszki na ulubionych starych dechach...jako, że w tym roku byłam na warsztatach stolarskich i obyłam się nareszcie z elektronarzędziami,  drewienka docięłam sama:)
niektóre literki wylutowałam na filigranach, niektóre w kasztach zalanych ice resin:)













































przygotowuję już ofertę warsztatową na kolejny rok...chciałabym zacząć w marcu...
będzie gorąco...od lutowania i...wosku:)

miłego dnia
buziaki:)*



niedziela, 18 grudnia 2016

metalowe liternictwo...



u mnie w tym roku zawieszki do prezentów w wersji metalowej...
dopadła mnie faza literowa i daję jej upust...tutaj na ulubionym kształcie:...wszystko lutowane:)






























i jeden z zapakowanych prezentów:)





na tym nie koniec...dokładnie 5 lat temu zakochałam się w czcionkach drukarskich...
miłość ta nigdy nie osłabła...ale o tym następnym razem:)

buziaki:)*



poniedziałek, 12 grudnia 2016

nowe miejsce...


w pracowni sobie wyczarowałam...najbardziej lotfowy kąt jaki mam...do pracy z metalem:)





blat ze starej, złachanej, grubaśnej dechy...lampa oryginalna z epoki, przykręcana, na przegubach:





nogi od starej, przemysłowej maszyny i regulowany, metalowy taboret na kółkach:





w roli "zagłówka" równie złachane drzwi od jakiejś szafki:















ostatnio często tu przesiaduję...dopadła mnie faza literowa...następnym razem zdradzę więcej...:)

buziaki:)*