w kość nam dał pogodowo wczorajszy zlot...
ale co tam, warto było spływać potem dla emocji,
które zawsze towarzyszą podczas takich spotkań:)
Poznań reprezentowały: Cynka, Michelle i ja ...
sklepowo Dekoracyjna taśma:
upalny dziedziniec:
parasole i tekturki do wachlowania dawały chwilową ulgę:
albo kratki w podłodze podwiewające sukienki:
cudnie było zawrzeć nowe znajomości. w realu..
z Konstancją:
Oliwiaen:
Dziwolonkiem:
Karmelkiem(z Monią):
Stempell &kartoon (w tle odpoczywająca Mrouh) :
wyściskać już znajome duszyczki...
Arte:
Jaszmurkę:
Madziozę i Funię:
ekipę Wycinanki:
Piekielną owcę (z ekipą Crafthouse):
Agnieszkę Annę (po lewej Funia, po prawej Owieczka):
nagrodowo:
pokazowo:
u Finn, która wczoraj wyglądała szczególnie zjawiskowo:))
warsztatowo u Czeko:
jak zwykle okupowany stół The Scrap Cake:
mimo, że Dryszka stale była zajęta
udało mi się wręczyć jej małe co nieco,
które dla niej przygotowałam w rewanżu za ten cudny kolaż:
a super miłą niespodziankę zrobiła mi Dziwolonk,
obdarowując mnie tym cudnym notesem,
którym zachwyciłam się u niej jakiś czas temu na blogu:
dziękuję wszystkim za ten przemiły czas..
również tym, których nie ujęłam w relacji zdjęciowej, a udało się poznać i porozmawiać:)*
...nie sposób było wszystko i wszystkich sfotografować...
sklepom za przemiłą obsługę...
organizatorkom za ogrom pracy włożonej w to przedsięwzięcie...
osobno towarzyszkom upalnej podróży i 2:16 :)***
parasole i tekturki do wachlowania dawały chwilową ulgę:
albo kratki w podłodze podwiewające sukienki:
cudnie było zawrzeć nowe znajomości. w realu..
z Konstancją:
Oliwiaen:
Dziwolonkiem:
Karmelkiem(z Monią):
Stempell &kartoon (w tle odpoczywająca Mrouh) :
wyściskać już znajome duszyczki...
Arte:
Asicę:
Mrouh:
Wolfann:
Jaszmurkę:
Madziozę i Funię:
ekipę Wycinanki:
Piekielną owcę (z ekipą Crafthouse):
Agnieszkę Annę (po lewej Funia, po prawej Owieczka):
jak zwykle było bardzo zakupowo:
konkursowo:
pokazowo:
u Finn, która wczoraj wyglądała szczególnie zjawiskowo:))
warsztatowo u Czeko:
u Cynki:
jak zwykle okupowany stół The Scrap Cake:
udało mi się wręczyć jej małe co nieco,
które dla niej przygotowałam w rewanżu za ten cudny kolaż:
obdarowując mnie tym cudnym notesem,
którym zachwyciłam się u niej jakiś czas temu na blogu:
dziękuję wszystkim za ten przemiły czas..
również tym, których nie ujęłam w relacji zdjęciowej, a udało się poznać i porozmawiać:)*
...nie sposób było wszystko i wszystkich sfotografować...
sklepom za przemiłą obsługę...
organizatorkom za ogrom pracy włożonej w to przedsięwzięcie...
osobno towarzyszkom upalnej podróży i 2:16 :)***
15 komentarzy:
oj musiało być super ;)
Dziękujemy za przybycie i piękną fotorelacje. Następny zlot już w przyszłym roku ;)
oj działo się :)
Fantastyczna fotorelacja! Widzę, że załapałam się na jedno zdjęcie z Finn :)
Rzeczywiście masę zdjęć :-))) ! A ja aparatu nie miałam :-( grutnt, że podobnie jak Frutti na jednym zdjęciu się załapałam - choć z nie tak bliska, ale Ciebie Guriano nie poznałam, a chciałam choćby z daleka.. :))
Dear Guria, I guess ,this was a scrap meeting, with workshops, and material selling ???
looked to be wonderful meeting so many friends.
Hugs,Dorthe
no proszę, nawet ja się załapałam na zdjęcie i dobrze - mam udokumentowane, że czasem i do mnie uśmiecha się szczęście w losowaniach :) kradnę fotkę i pozdrawiam :)
niezwykle się cieszę, że Cię na zywo poznałam. Jestes fantastyczną, przemiłą, emanującą ciepłem kobietą :*
Było mi niesamowicie miło poznać na żywo Mistrzynię biżuterii i ozdób ze sztućców i nie tylko!!! Powiem C, że zaskoczył mnie Twój wzrost - myślałam, że spojrzę Ci w oczy, a tu niespodzianka, musiałam zadzierać głowę :-))) Ściskam mocno i mam nadzieję na powtórkę!
ależ masa zdjęć! coś ukradnę:)
tak zbieram te fotki i co kolejna to coraz dziwniejsza mina u mnie ha ha ha
ja się cieszę ,że choć się wyściskałyśmy
gadanie do nadrobienia!koniecznie!
Baaaaaaaaaaaaaardzo dziękuję za prezent!!! Zdjęcia podwędzam :D
bez Was nie dałabym rady, wiesz, prawda? ;***
kradnę fotki:)
Miło było Cię spotkać znowu Gurianko!
Ściskam, pozdrawiam i do zobaczenia!
Bardzo Was miło, Dziewczęta, było zobaczyć na żywo:))) Obiecuję Was jeszcze nawiedzić w Pyrlandii mojej kochanej;)Pozdrawiam i też podkradam parę fotek, bo w ferworze zlotowym sama jak zwykle zapominałam o pstrykaniu;)
Guriano, to ja jeszcze dodam, że kradnę pare fotek :*
Prześlij komentarz