niedawno miał miejsce kolejny twórczy plener,
w składzie: Agnieszka Anna, 2:16, Cynka, Michelle i ja...
każdy chyba zna niezwykle sukienki i alterowane sztućce Agnieszki Anny...
pod jej okiem właśnie, w sukienkowych i sztućcowych klimatach
upłynął nam ten niezwykły i twórczy weekend:)
nasze modelki:
bazy sukienek z papier mache:
a to finalnie moja sukienka....na mediowym, gniecionym tle...
pierwotnie tylko spódnica miała być oklejona gazą...
ale modelka była za bardzo wychudzona
i musiałam dodać formie w pasie "kilka centymetrów":))
pierwotnie tylko spódnica miała być oklejona gazą...
ale modelka była za bardzo wychudzona
i musiałam dodać formie w pasie "kilka centymetrów":))
poza tym maltretowałyśmy sztućce kombinerkami i młotkiem na szynie kolejowej,
sprezentowanej od sąsiada specjalnie na tę okazję...
o sąsiedzie należy jeszcze szerzej wspomnieć...
był tak miły, że przyszedł porąbać nam drwa do kominka...
tyle, że trafił akurat w czasie kiedy oddawałyśmy się oklejaniu gazetami gołych barbie
i był trochę dociekliwy...
dziewczyny całe popołudnie dowcipkowały, że jak ta wieść się po wsi rozniesie
to moja reputacja na psy zejdzie:)))
ale wracając do sztućców...
Michelle w akcji :
mediowanie na całego:
moje sztućce czekają jeszcze niedokończone...
piękne fotki autorstwa Agnieszki Anny i Michelle:))***
dziękuję jeszcze raz za ten wspaniały czas:)***
buziaki:)
20 komentarzy:
piękne zdjęcia z pewnie bardzo niezwykłego i twórczego spotkania :)
Sukienka cudo!
Ja tych zdjęć oglądać nie mogę, bo całą duszą swoją czuję, jak bardzo chciałabym tam z Wami być!
Ja tych zdjęć oglądać nie mogę, bo całą duszą swoją czuję, jak bardzo chciałabym tam z Wami być!
o matko, cóż za genialne spotkane w pięknej scenerii... a suknia - mistrzostwo, uwielbiam !!!
jaki czad! świetne, kreatywne spotkanie, zazdraszczam :)
Super spotkanie takie twórcze śliczności porobiłyście :)
pozdrawiam
Ag
Ojejku jakie wspaniałe spotkanie! Zupełnie coś innego niż w zamkniętym pomieszczeniu, choć i na takie bym się kiedyś wybrała. A ja się głowiłam jak Wy te sukienki zrobiłyście, ale za nic nie pomyślałabym o lalkach ...no i to portretowanie sztućców jejku jak ja Wam zazdroszczę!
Ojejku jakie wspaniałe spotkanie! Zupełnie coś innego niż w zamkniętym pomieszczeniu, choć i na takie bym się kiedyś wybrała. A ja się głowiłam jak Wy te sukienki zrobiłyście, ale za nic nie pomyślałabym o lalkach ...no i to portretowanie sztućców jejku jak ja Wam zazdroszczę!
Strasznie zazdroszczę tak twórczego spotkania :) A sukienka powstała zachwycająca!!!
cudowna suknia,
ach jak ja lubię takie twórcze spotkania,
Młotkowane sztućce bardzo mnie intrygują
przepięknie ją "wykończyłaś"!
:***
i nawet nie było ciem. ;)
powtórzymy, prawda?
suknia-poezja.
nawet w stanie wstępno-surowym już była haute couture. :)
So very beautiful photoes from your lovely day together with sweet friends, dear Guria.
It is great fun to make dresses on Barbie, I have tried that too, and also made a torso.
Your dress is stunning my friend, and I would love to see more photoes from your wonderful day.
Hugs,Dorthe
artyzm w każdym calu...
Tyle w Tobie talentu a taka drobniutka "na żywo" jesteś:):):)
nooo... to dopiero twórcze spotkanie!! :)
Sukienka jest obłędna!
REWELACJA!!! ALE CUDO! Jak Ty to robisz, że powstają takie GENIALNE rzeczy??? ♥ Zazdroszczę takich spotkań! :-)
what a magical day
creative hearts
making beautiful art
so very lovely and inspiring!!!
oxo
Bardzo ciekawa technika. Jestem laikiem w tym temacie, ale efekty Waszej weekendowej twórczości bardzo mi się spodobały.
Pozdrawiam znad Kierskiego
Tomaszowa
przecudna suknia, normalnie mogłabym się w nią ubrać :)
cudne kreatywne spotkanie! jednosc tworcza :) pieknie sie inspirujecie dziewczyny- tak trzymac !
Prześlij komentarz