poniedziałek, 1 sierpnia 2011

życie towarzyskie...


 wpis dla Timboctou...
w żurnalu zatytułowanym: 
 Co w duszy gra? 
czyli polifoniczna historia artystki ze spalonego teatru 
skreślona przypadkiem w 20 aktach... 

 mnie przypadł akt trzeci... 
dwie sceny...
zdjęcia nie oddają kolorów, zwłaszcza tła, które jest zielone..
w użyciu same "starocie"...
stare kartki z książki... stare zdjęcia... stara ramka z albumu fotograficznego...
nawet papier na tło to jeden z najstarszych jakie miałam:))






kalką natchnęła mnie na ostatnim spotkaniu Eliza:)
chciałam ją przyszyć, ale ramka jest stara i krucha
i bałam się, że tego nie wytrzyma:)



powoli wracam i nadrabiam zaległości u Was:)
buziaki:))

 

9 komentarzy:

druga szesnaście pisze...

podoba mi się to, jak ugryzłaś ten temat.
jak zwykle czuje się pogłaskana estetycznie u ciebie.
i ogromnie mi miło, że mogłam cię troszeczkę natchnąć... :)

KOLOROWY ptak pisze...

uwielbiam Twoje wpisy! zawsze otacza je aura jakiejś tajemniczości :) nadszarpnięta czasem... klimatycznie!

Boei pisze...

Cudo. Klimaty, które kocham i które zawsze u Ciebie można spotkać...:*

Trzpiot pisze...

Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa i odwiedziny. Podziwiam Twoje niedoścignione prace i tym bardziej mi przyjemnie :)

Katharinka // Kasia Grzegorzewska pisze...

Cudownie ciepły i klimatyczny wpis!!!
:*

Joanna Oborska pisze...

Piękny wpis z nutką nostalgii :)

gaja pisze...

Cóż mam więcej napisać żeby się nie powtarzać? CUDEŃKO ten wpis !!!!!!!!!

Martyna pisze...

cudowność!!

Anna Sokołowska pisze...

o matulu! kocham te Twoje wpisy! zapraszam do siebie po wyróżnienie. :)