czwartek, 18 listopada 2010

pięć razy kobiecość...



trzeba było użyć płótna i jakiś metalowych elementów...
powstał mini album...ze starymi pocztówkami...

płóciennym grzbietem
zafascynowałam się już jakiś czas temu u Cynki 








zarówno na okładce, jak i na każdej stronie
oprócz koronek
jakieś części zegarkowe :












dziękuję, że do mnie zaglądacie
i tym samym dopingujecie do dalszego działania:)):***



17 komentarzy:

Karmeleiro pisze...

bardzo kobiece, bardzo ozdobne, w sam raz na toaletkę, do alkowy, by przeglądać wieczorem :)

ankan pisze...

No wymiękam za każdym razem jak tu wchodzę - piękne !!!

Agni pisze...

Nie ma slow ,aby opisac to cudo!!!

svetla pisze...

Замечательный,чудесный альбомчик!

Arte Banale pisze...

Pięknie jak zawsze! Chciałabym go zmacać, wydotykać i powąchać:)
Tylko jedna uwaga - zaczynasz niebezpiecznie zawyżać poziom - jedno wyzwanie SP i tyle kartek czegoś czarownego - przystopuj kobieto, bo nienadążamy!!!:))) Całuski

Joanna Oborska pisze...

Pięknie, romantycznie, nostalgicznie:)

maj. pisze...

Obłędnie, obłędnie piękne!!!

druga szesnaście pisze...

ja również oniemiałam.
jest wszystko, co lubię: stare baby ;), kolorystyka, dekoracje złożone w wysmakowany sposób.
prawdziwa z ciebie Czarodziejka!

cyga pisze...

piękny parawanik, nastrojowy, ale widzę, że szaleństwo metalowe zostało poddane reżimowi

Mała Mi Buka pisze...

Piękny minialbumik, bardzo klimatyczny, a ja uwielbiam stare pocztówki *__*

Martyna pisze...

och Ty Czarodziejko!

Jolinek pisze...

super praca i wiesz co bardzo ładnie używasz koronek:)

Dorota pisze...

Podziwiam jak wspaniale potrafisz to wszystko połączyć. Wyszło prawdziwe cudeńko!!

OriBella pisze...

Kobieco, starociowo i wbrew temu, że metal - delikatnie. Takie klimaty uwielbiam, a w Twoim wydaniu to podwójnie:)))

Unknown pisze...

Pięknie....
Podpisuję się pod tym wszystkim powyżej.
Jestem zauroczona ...

Kamila pisze...

przegapiłam normalnie i to w "moim" dziale - cudo, lecę na Polki skomentować :)

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

ech....