ostatnie kilka dni pracowałam jak pszczółka, ale wszystko jest ściśle tajne:)...
a że przebywam urlopowo na mojej ukochanej działce, pochwalę się moimi mozaikami, które zrobiłam już jakiś czas temu:)
stara toaletka, przywieziona z Warszawy i przerobiona na potrzeby łazienkowe...blat mozaikowy z kafelków tłuczony młotkiem przez folię...na progu w piwnicy, modląc się, żeby nikt policji nie wezwał, bo hałas był okrutny:))...oczyszczona z farby i malowana farbami akrylowymi z przecierką:
i taki blacik na stoliczek na tarasie:
blatów zrobiłam kilka...również dla znajomych...ale mój ulubiony, to mój pierwszy, na stoliku od maszyny do szycia:
uff...udało się wgrac zdjęcia...wystawienie posta graniczy tu z cudem...:)
pozdrawiam gorąco i wakacyjnie:)))
9 komentarzy:
cudne te mozaiki, mnie się najbardziej podoba ta okrągła!!!
my Goodness Guriano, te moziki rzucają na kolana i jeszcze znajomym zrobiłaś ????????? piękne to wszystko !!!!!!!!!!! wszystkie mi sie podobają :)
zadziwia mnie często wszechstronność koleżanek,
Jaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Szok!!! Zrobiłaś to sama?! Mistrzostwo świata ^^
SUPER ,ZE POKAZAŁAŚ!!!!
P-R-Z-E-P-I-Ę-K-N-E mozaiki TWOJE!!!!!
super! ale zdolniacha z Ciebie!
beautiful mosaic pieces
Lovely!
czy jest coś, czego nie potrafisz ???
mozaiki fantastyczne
piękne są Twoje mozaiki :))
a ja dwa lata temu zaczęłam mozaikę na ścianie w łazience i wstyd się przyznać ale dotąd jej nie skończyłam (mam połowę zrobioną), może po obejrzeniu Twoich prac zmobilizuję się i dokończę moją :)))
Prześlij komentarz