ostatnia, 3 część paryskiego albumu... poprzednie TU I TUTAJ w stosunku do poprzednich robiona na szybko... z dużą ilością wycinanek slice'owych, UTTE, spękań no i stempli:)
w tej części miałam największy problem z wyborem zdjęć, stąd pojawiają się dwustronne twory harmonijkowe, żeby pomieścić wszystkie:)
słynne skałki koło Fontainbleau- własciwy cel wyprawy naszych znajomych:)
poniżej moja wersja paryżanki...a pamietacie, jak Cynka mnie zinterpretowała?:)
w drodze powrotnej nocleg w Kolonii - i jej przepiękna Katedra:
i to juz KONIEC Paryża:)...w Święta zabieram się za Rzym, ale tym razem będzie krótko:)
DZIĘKUJĘ wszystkim zagladającym, wytrwałym i komentującym:))
13 komentarzy:
Byłam w Paryżu, ale teraz chciałabym go zobaczyć Twoimi oczami :). Z Twoimi albumami jako przewodnikami. Bo jest pięknie!
Piękny śmieciuchowy album! Cudny klimat!! Bardzo mi się podoba!! W ogóle i w szczególe:)
świetny album, wszystkie trzy :))
jak tylko zobaczyłam tytuł, to od razu wiedziałam, że będzie uczta dla oka. i jest!!!
z przyjemnością analizuję każde kolejne zdjęcie.
ale fajnie, że zapisałaś się na wymianę do Lawenduli! nie pożałujesz. :) (już zazdroszczę tej osobie, która będzie z tobą w parze..........)
It's absolutly fantastic and amazing!!!
Wszystkie 3 części Paryskich wspomnień są absolutnie zjawiskowe. Stworzyłaś piękną pamiątkę, w którą mogłabym się wpatrywać godzinami. Przepiękne dodatki, zestawienia zdjęć, zdobienia, kompozycje. Mistrzostwo! Podziwiam i uwielbiam :)
pojęcia nie mam jak się Tobie udaje połączyć tyle zdjęć, dodatków, emocji w jedną spójną całość i to po raz trzeci, no pojęcia nie mam i już :)
tak piękny że aż dech zapiera, wszystko tak połączone w jedną całość- te zdjęcia, dodatki Twój album dodaje Paryżowi uroku!
Szczerze podziwiam, te wszystkie skrytki, dodatki...przepiękny album :)
PIĘKNY !!!!!
oj chciałabym go na żywo zobaczyć !
Ten album to jest to, co tygrysy lubią najbardziej :D :D :D
Po prostu cud, miód i orzeszki ;)))
:***
niesamowity album, powiększałam sobie każde zdjęcie żeby przyjrzeć się wszystkim detalom
Chyba sobie wydrukuję te fotki bo nie mogę się napatrzeć! Skąd Ty masz tyle pomysłów i zacięcia, żeby tak grubaśne albumy tworzyć ?:))) Ja nie narzekam - cieszę się strasznie, bo mogę dłużej cieszyć oko :) Podziwiam Cię od pierwszej pracy, a Ty wciąż mnie zadziwiasz :)
Prześlij komentarz