dawno mi się marzyły metalowe okładki...i oto są w postaci małego Sekretnika:)
zdjęcie zatopione w woskowym medium enkaustycznym
w środku w większości papiery czerpane, wycinane nożyczkami ozdobnymi
jest też wystemplowany i powoskowany kawałek bibułki
całość zszyta najprostszym ściegiem koptyjskim jakim tylko można....:)
tło pod napis to mocno maltretowana palnikiem i młotkiem blaszka miedziana
całość spinają filigrany i oczywiście silk sari ribbons
oraz ozdobna plomba z wybitym dwustronnie numerem
Już dzisiaj mogę ogłosić, że wykonamy go na początek w ostatni weekend sierpnia
na Twórczym Zakończeniu Lata we Wrocławiu
oraz w listopadzie na Art in Town i jesienią w Katowicach:)
buziaki:)*
3 komentarze:
Ooooohhhh! Cudny! Już miałam pytać kiedy warsztaty, ale właśnie doczytałam posta ;p Cudownie:)
Dorotko, możesz mnie już zapisywać na Art in Town :)
Prześlij komentarz