wtorek, 9 listopada 2010

sukienka...wrześniowa



projektu Dress Up...
 to kolejne wspomnienie toskańskich wakacji...

na kartkach z włoskiej książki...




z ukochanymi słonecznikami...



z zasuszonymi listkami oliwnymi...



 moim kluczem do szczęścia...



i symboliczną biżuterią, którą Piotr mi kupił w Pitigliano...
chociaż nie  był to naszyjnik...:))



to niesamowite, jak ten czas leci...
zostały tylko dwie sukienki do zrobienia!!
na szczęście zmieszczą się jeszcze do szafy:)




ściskam ciepło i dziekuję za przemiłe komentarze:))

11 komentarzy:

asica.p pisze...

piękny ten projekt sukienkowy:)
to niesamowite czego scraperki jeszcze nie wymysla:)
sukienka bardzo romantyczna i taka leciutka:)

Anonimowy pisze...

what wonderful detail on this dress...love your collection of them.

Roxi pisze...

Fantastyczna - pełna magii, wspomnień, a w Tobie pewnie budzi więcej emocji i wspomnień niż cały album ze zdjęciami :)

Lena Wz pisze...

Przedmioty robione na bazie wspomnień mają ogromną moc!
Sukienka jest piękna! :*

Gosik pisze...

piekna sukieneczka! podziwiam kolekcję - slicznie się prezentuja w szafie :D

Ewik pisze...

świetne wszystkie prace, takie odważne!:)

Unknown pisze...

Piękna jest !!!!
Aż zamarzyła mi się Toskania !
Wszystkie razem rewelacja !

Dunia pisze...

ymmmm aż poczułam promyk toskańskiego słońca ;o)

Dziabka pisze...

Właśnie trafiłam na Twojego bloga :) Jak tu pomysłowo, jakie świetne sukienki! :) Chyba będę zaglądać częściej... A przy okazji zapraszam na candy: http://magdalenaart.blogspot.com/2010/11/sowie-candy.html

~*~Patty S pisze...

Your memories of Tuscany dress is so beautiful and the key of happiness is a brilliant touch as well!
It IS amazing that 11 months have passed so quickly!
Happy rest of your art week dear one
oxo

Bobe Majse pisze...

Sukienki i aranżacja z szafą :) zachwycające!