ta shadowboxowa ramka jest dopełnieniem aranżacji mojego kąta z pracami...
właśnie nie wiem jak je nazwać...ale ich wspólnym elementem są różne...części ciała...:)
tym sposobem wykorzystałam wszystkie skorupy jakie posiadałam...dzięki Belladonnie:)*
ramka miesiąc czekała na wenę...może nawet nie na wenę, co na rozwiązanie techniczne...
kupiona jako koszmarek w sklepie typu wszystko za 5 zł....
Super kompozycja. Bardzo mi się podoba :) Zapraszam na Candy u mnie :) http://www.miriamart-decu.blogspot.com/2013/02/candy-w-dolinie-marzen.html
OdpowiedzUsuńPatrzę, patrzę i napatrzeć się nie mogę!
OdpowiedzUsuńach jak pięknie :)
OdpowiedzUsuńzaszyłabym się w tym Twoim kącie:-)
OdpowiedzUsuńPIĘKNE!!! niezwykle ujęłaś te wszystkie skarby w ramy!
OdpowiedzUsuńKompozycja mega ciekawa i choc mieszane uczucia miałam co do owych części ciała - wydawalo mi się to zbyt dramatyczne, to całość u Ciebie wygląda wspaniale!!! Cudnie!
OdpowiedzUsuńThat's a fabulous creation, Guria! I love all the vintage finds you've used.
OdpowiedzUsuńHugs,
Julia
Genialne!
OdpowiedzUsuńTroszę czekała i się doczekała - jest idealnym przykładem na to, że pośpiech nie popłaca ;)
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuńTakie to wszystko psychodelicznie, troszkę przerażające, awangardowe i... strasznie mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie ma to przyjść do Ciebie moje zbolałe oko uspokoić - cuda cuda!!!!
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!
OdpowiedzUsuńŚlę ciepłe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka.Pięknych chwil życzę!
*
Peninia ♥
jejku, to jest cudowne i te części ciała mrrr, świetnie wszystko skomponowane!
OdpowiedzUsuńSzokująca sztuka! Podziwiam, Gurianko- zrobiłaś to ze smakiem:)
OdpowiedzUsuńooo and your ART creation is also WOW!
OdpowiedzUsuńoxo
Bardzo wyrazisty ten Twój kącik w całości ;)
OdpowiedzUsuń