i nasze szaleństwo zakupowe...
sprzedający, jak to ludzie, różni są...
najbardziej irytujący był ten od wymarzonego zakupu Cynki...
ale nie zdołał się zrehabilitować,
mimo, że na koniec słodko mdlący był...
ale nie zdołał się zrehabilitować,
mimo, że na koniec słodko mdlący był...
natomiast miły pan ze Śląska zabawiał Miszelkę ciekawą historią...
a jeden z naszych ulubionych, cierpliwie tłumaczył przeznaczenia różnych przedmiotów:)
nie mogłyśmy przejść obojętnie obok grabi za grosze...
Cynka dostała je od nas w prezencie:)
na razie używała je w formie wskaźnika:)
Miszelce musiał wystarczyć palec...właśnie pokazuje na jej ukochane żeliwne garnki...
jeden z nich dostała od nas:)
ja natomiast dostałam od dziewczyn maleństwo portmonetko podobne...
w którym zamieszkała już pomadka:))
interesy kwitły...
dobre humory nas nie opuszczały...
ale po trzech godzinach pora była odpocząć...
tak naprawdę, jak zwykle w pobliskiej kawiarni :)
a to już moje zdobycze:
po lewej w pudełku wykopki...w kolorze cudnie spatynowanej zieleni,
a po prawej nowa porcja łyżek do wybicia:
i zbliżenie na prezent od dziewczyn:
kocham te nasze Rzeźnickie soboty!!!:)))
buziaki:))
Super znaleziska!!!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę takich targów :(u nas bida pod tym względem :(
OdpowiedzUsuńZkupy godne pozazdroszczenia
OdpowiedzUsuńWow! Fajny ten Was targ :)
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia o mamo o_O!
OdpowiedzUsuńObłędny połów i cudne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńŚlinię się z zazdrości! :-))) Kapitalne łowy :-)
OdpowiedzUsuńz ogromna przyjemnością obejrzałam sobie te zdjęcia, aż nawet poczułam się, że tam sobie z Wami spaceruję :)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa ;)
OdpowiedzUsuńz rozrzewnieniem i tęsknotą oglądam każdą twoją relację.
OdpowiedzUsuńsuper zakupy :) ale cały czas zastanawiam się co powstanie z grabi :)
OdpowiedzUsuńwykopki i pudełko zaj...na super po prostu! Zazdraszczam!
OdpowiedzUsuńIstne skarby!
OdpowiedzUsuńIstne skarby!
OdpowiedzUsuńGurianko, stworzyłaś posta w prawdziwie "rzeźnickim" klimacie;) Świetna wyprawa, no i zdobycze super;)
OdpowiedzUsuńi ja je kocham:***
OdpowiedzUsuńarrrrrrrrr...widzę, ze cynka stała się posiadaczką maszyny, czyż nie?
OdpowiedzUsuńPięknie zdjęcia, kisnę z zazdrości... i dobrze znowu Was zobaczyć, kochane!
I have lots to catch up on
OdpowiedzUsuńOH MY what a wonderful time you all had...your photos are so precious and make me smile!
You found such wonderful treasures and I know what you had planned for the those spoons :)
oxo