rzuciłam TO wyzwanie na Craft Artwork, żeby się wreszcie zmobilizować
do zrobienia kwiatka wg TEGO kursu...
ale podczas wakacyjnego przeglądu prasy natknęłam się
na zdjęcie Claudi w kapeluszu z szerokim rondem...
i nie mogłam się oprzeć...
wszystkiemu winna 2:16, która zaraziła...
i ze spokojem gazety nie można przejrzeć, żeby jej nie pociąć:))
do tego wycięłam 3 teksty i nie mogłam się zdecydować, którego użyć...
w końcu wyszło tak:
zapraszam serdecznie do wyzwania:))
w tym wyzwaniu z kwiatem do końca się nie udało...
ale wcześniej zrobiłam taki wg. kursu Michelkowego:
a na koniec chwalę się:
taki cudny tag przyfrunął do mnie od Cynki:
uwielbiam go!!...dziękuję Kochana:))**
a taka cudną skrzyneczkę na przybory do czyszczenia butów
sprawiłam sobie na wakacjach...
trzewik dziecięcy nabyty osobno, w trochę niecodzienny sposób:
weszłyśmy z Michelką do second handu...przy wyjściu przy kasie stała para tych bucików...
pani zaczęła zachwalać, podając rozmiar....a ja wzięłam jeden i pytam Michelkę:
to co, weźmiemy po jednym?:)))
pani spłoszona tym tekstem grzecznie nam zapakowała...razem:))
przed nami kolejne wyzwanie...ale tak się przyzwyczaiłam do jego widoku na tej skrzynce,
że nie wiem czy będę go alterować:)...może troszkę:))
miłego tygodnia:))