WARSZTATY

czwartek, 15 kwietnia 2010

lifcik:)


pomysłu TEGO, a odkrytego dzięki tej pracy Michelle...jak tylko zobaczyłam michelkowe "Wygłupy" wiedziałam, że też kiedyś taki zrobię...okazja nadarzyła się szybko - dostałam zamówienie na dużego scrapa na urodziny...tym razem nie vintage...wieszakowa wersja wydawała się idealna:)...i nareszcie miałam na co pociąć cudne papiery My Mind Eye -  Life Stories :)...z góry wiedziałam, że scrap obciążony z jednej strony częścią otwieraną nie może prosto wisieć, stąd doczepiona na dole stara kłódka i holtzowy klucz,  które służą za równoważnik:))...podobnie, jak przy poprzednim zamówieniu zostawiłam dużo pustych miejsc i journalingów na inwencję pisarską darczyńcy:)











15 komentarzy:

  1. drogi nocny ptaszku :) rewelacyjną pamiątką będzie ten wiszący scrap i jak zwykle detale tworzą świetny klimat :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne i bardzo pomysłowe !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. fantastyczny pomysł i wykonanie!!

    OdpowiedzUsuń
  4. boski...
    ehh...piękny prezent...

    OdpowiedzUsuń
  5. oj cudnie to skomponowałaś !
    będzie śliczną pamiątką

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedyne słowo jakie mi przychodzi do głowy kiedy patrzę na ten scrap brzmi: GENIALNY!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyszło wspaniale! Te warstwy, te detale, te dodatki! Świetny scrap! I super pomysł z obciążeniem!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna praca, ile się na niej dzieje! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękna praca! Wiele szczegółów, napisów, drobiazgów, jest na czym oko zawiesić :) Na pewno bardzo oryginalny, jedyny w swoim rodzaju prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mi się podoba, szczególnie ta otwierana część!

    OdpowiedzUsuń
  11. Absolutnie fantastyczny LO, taki bogaty i perfekcyjnie wykonany - nic, tylko wisieć przed monitorem i się ślinić!

    OdpowiedzUsuń
  12. obciążenie bardzo stylowe, świetna kompozycja i zestawienie kolorystyczne, będzie fantastyczny prezent!!! mnie się podoba ogromnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurcze, kolejny raz mój komentarz gdzieś zaginął! Przysięgam, że go tu zostawiłam! To chyba przez weryfikację obrazkową. Zapomniałam na nią zaczekać i wyszłam :(
    Kochana i tak wiesz, że ja Cie podziwiam niezmiernie i niezmiennie :) Bardzo fajnie to wykombinowałaś i wykonałaś po Guriankowemu, czyli perfekcyjnie :)
    Ściskam! ;*

    OdpowiedzUsuń