po raz pierwszy, bo powstały dwie prace...:)
dzisiaj widelec maltretowany i delikatnie mediowany
tuszami alkoholowymi podczas ostatniego pleneru...
tuszami alkoholowymi podczas ostatniego pleneru...
skończył docelowo na okładce nowego journala, na stareńkiej okładce od książki...
muszę się przyznać, że okładka powstała przypadkiem...
przy okazji mediowania kawałka papieru do zupełnie innej pracy:)
poczyniłam już nawet pierwszy wpis, ale to innym razem:)
buziaki:)
Wunderschön!!!!
OdpowiedzUsuńLiebe Grüße
Ursula
Fantastyczny efekt. Bardzo mi się podoba.Uwielbiam takie "starocie " Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByły łyżeczki, teraz widelec :) A ja się napatrzeć na te cudeńka nie mogę ;)))
OdpowiedzUsuńThis is an awesome creation, Guria! Just fantastic!
OdpowiedzUsuńHave a great day :-)!
Hugs,
Julia
Niesamowicie ciekawie to wygląda!
OdpowiedzUsuńuwielbiam twój styl i oryginalność
OdpowiedzUsuńLove the inclusion of old metal and this fork looks super.
OdpowiedzUsuńcudna okładka, a widelec bombowy!!!
OdpowiedzUsuńbiedny widelec.... :D
OdpowiedzUsuńniesamowita ta okładka!
cudna okładka, aż chciałoby się taki art journal nosić ciągle przy sobie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ! uwielibam Twoje łyżki i widelce :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Ładną fryzurę ma ten widelec!
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful journal, dear Guria,
OdpowiedzUsuńThe paper you made is fantastic- LOVE it.
Hugs,Dorthe
świetny widelcowy efekt
OdpowiedzUsuńsuuuper widelec :D, a te sukienki to w Twoim wydaniu kompletna masakra (pozytywna oczywiście;), już dawno tu nie byłam, a ominęło mnie tyle cudowności
OdpowiedzUsuńŚwietny ten widelec :) Okładka wyszła przednio!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
szalenie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńFantastyczna okładka! Widelec jest idealny :)
OdpowiedzUsuńlove your work! beautiful and very inspiring....Pam
OdpowiedzUsuńNiezwykła praca, ale mnie szczególnie urzekło puszka po makreli;) i jeszcze takie prywatne pytanie gdzie można znaleźć mail do Pani?
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńmail pokaże się po kliknięciu w mój awatarek:)