acetonowe transfery i kolejne darcie płótna...
uprzedzałam, że dalej się szyje...
ale w tym tygodniu robię przerwę i wracam do papieru:)
ale w tym tygodniu robię przerwę i wracam do papieru:)
zrobiłam jeszcze dwie podusie do sypialni w ptasich klimatach:)
gniazdko transferowałam dwa razy i żadne niestety idealnie nie wyszło...
miłego tygodnia:))
miłego tygodnia:))
Bardzo fajne te poduchy :)
OdpowiedzUsuńNie ma się co przejmować, że nie wyszło idealnie - to przecież ręczna robota! Fajne poduchy.
OdpowiedzUsuńBoskie! są wręcz powalające
OdpowiedzUsuńcudowne podusie:)
OdpowiedzUsuńprzepiękne podusie :)
OdpowiedzUsuńi te zawieszki z poprzedniego posta... zakochałam się w nich, będą mi się śnić po nocach...
Nie będę komentować, nadal trwam z stanie zazdrości i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBabko...jaki Ty masz talent w tych łapkach...cudowne są wszystkie podusie i torebka i zawieszka. Bardzo oyginalne i pięknie, estetycznie wykonane
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! Pomysł, wykonanie, wszystko;)
OdpowiedzUsuńFajniutkie podusie :)
OdpowiedzUsuńJajka, jajeczka moje ukochane. Teraz już wiszę na monitorze :)
OdpowiedzUsuńVery pretty pillow. Love the egg designs and numbers.
OdpowiedzUsuńThanks for sharing :D
Visiting from Brag Monday at GraphicsFairy,
Suzanne in NW Illinois USA
at WHYCUZICAN
Both pillows are beautiful, Guria!
OdpowiedzUsuńHave a lovely week :-)!
Hugs,
Julia
PRZYPADKIEM TRAFIŁAM NA TWOJEGO BLOGA I JESTEM ZACHWYCONA!!!!!!!!!JAKIE TY ŚLICZNOŚCI ROBISZ KOCHANA , NIE POTRAFIĘ SIE NAPATRZEC;-)))))PIĘKNIE TO ZA MAŁO POWIEDZIANE!!!!JESZCZE TU U CIEBIE TROSZKĘ POBUSZUJĘ JESLI POZWOLISZ A PODGLĄDAĆ BEDE REGULARNIE. POZDRAWIAM CIE CIEPLUTKO!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietniaste poduchy!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoim blogiem! Przeglądałam dziś chyba przez godzinę Twoje prace i po prostu oniemiałam! Każda rzecz, która wychodzi spod Twoich łapek jest jak małe dzieło sztuki! Podoba mi się bardzo to, w jaki sposób wykorzystujesz elementy zegarków. Masz może jakiś patent na ich rozbrajanie? Ja ostatnio natargałam kilka popsutych czasomierzy, ale poległam przy ich rozbiórce.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i pozdrawiam cieplutko!
Och....przecudne poduchy!!!:)
OdpowiedzUsuń