WARSZTATY

niedziela, 13 marca 2011

babska sobota...:)


 druga sobota miesiąca to tradycyjnie już poranna wizyta w Starej Rzeźni ...
 w składzie Cynka, Michelle i ja:)
dopisało wszystko co mogło...towarzystwo... pogoda...
humory i szczęście do wyszukiwania cudeniek...za niewielkie pieniądze...


dziewczyny najchętniej wertowały książki...


nauczyły też się nieźle targować...


 niedosyt zakupów objawiał się zbieractwem ...


mimo braku rąk udało im się znaleźć kilka skarbów, w tym cynową łyżeczkę:))


 nie przyłączyłam się do nich,
bo nie mogłam ochłonąć po zakupie cudnego secesyjnego gazetnika,
którego cenę udało mi stargować prawie o połowę !!


tradycyjnie zakupy kończymy wizytą w jakiejś pobliskiej kawiarni,
gdzie po kolei wykładamy wszystko i wymieniamy zachwyty:))

Michelkowe:



Cynkowe:


a tu moje zrobione już w domu:



każda z nas kupiła metalową szufladę od kasy z przeznaczeniem na shadowboxy:)


 i wspomniany gazetnik:



każda się obłowiła i we wspaniałych humorach
 kontynuowałyśmy dzień na poznańskim comiesięcznym spotkaniu,
którego gospodynią była Sabrinam...
a stawiły się oprócz nas:
Goosberry, Kasia ze swoją Dobrosią:), Gaja, Duża mała Mi,
Dunia, Coco Nut, Marrymaking i Boei

gwoździem programu jak zawsze jest wymianka alfabetyczna...

przed losowaniem wywiązała się dyskusja...


jak zawsze Michelka koordynowała i czuwała nad przebiegiem wymiany:)



w alfabecie doszłyśmy już do "J"...


myślę, że na blogach dziewczyny przedstawia bliżej swoje zrobione i otrzymane fanty:)

u mnie J jak JASIEK,
czyli podusia z poprzedniego posta...wylosowała ją Boei:)

a mnie dostał się
Podręczny zestaw do Jasnowidzenia
 przygotowany przez Marrymaking:)


oprócz tego dostałam  karteczkę od Duni ze ślicznym glinianym serduchem:


cudną podusię na mój przy biurkowy fotel i upragniony igielnik od Michelle:


dziękuję Kochane:)))

humory nie opuszczały nas do końca,
a gospodyni gościła nas do wieczora pojąc i karmiąc wyśmienicie...:))


to był kolejny dzień pełen mega emocji !!

 już czekam z utęsknieniem na kolejne spotkanie,
na które oprócz kolejnej wymiany na K przygotujemy wiosenną zakładkę:))


10 komentarzy:

  1. jak ja Wam zazdroszczę :)
    same skarby!!! gazetnik obłędny :)
    już nie mogę się doczekać jak też będzie wyglądać shadowbox w Twoim wykonaniu!

    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  2. płaczę rzewnymi łzami..............
    i widzę, że poszłyście za moim przykładem i bubrowałyście przy śmietniku. :))))

    ja chcę tam do was...

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, też bym chętnie się przyłączyła:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze, ja chce iść z wami na takie zakupy!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie się czyta i ogląda te Wasze zakupowe soboty :)
    cały czas jednak mam w pamięci zdjęcie Michelle z tym pięknym zegarem pod pachą :)))
    świetna fotorelacja ze spotkania!
    dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. You have found some great treasures again, Guriana! I love all the metal pieces and the laces. The art nouveau rack is a wonderful find too. The cash register drawers make indeed a fantastic shadow box.
    It looks like you had a great time chatting and crafting with your friends.
    Have a lovely day!
    Hugs,
    Julia

    OdpowiedzUsuń
  7. ależ niesamowite zdobycze!! po cichu zazdraszczam takich cudeniek i pchlego targu, gdzie można je wyszukać!!

    OdpowiedzUsuń
  8. what a lovely gathering of artist friends!

    you all know how to have fun!

    so many treasures and the girls picking up things on the ground are my kind of ladies ;)

    oxo

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe łowy i tyle atrakcji... Tak cichutko, ja też bym chciała...:)
    Pozdrawiam i ciekawa jestem prac.

    OdpowiedzUsuń