pokochałam ostatnio małe formy:)
dlatego obiecany albumik z piotrowego pobytu w Miami w lutym tego roku ma wymiary 16 x 10 cm...
na papierach Life Stories...
nie użyłam ani grama tuszu...ani grama embosingu...:)
nie ma typowych okładek, bo "wyszłam" ze zdjęciami również na nie, a to dlatego, że nie mogłam się w tej gotowej bazie pomieścic:
trochę szczegółów:
Małe jest piękne, ale małe jest tez treściwe i lekkie. Nie wiem, jak to zrobiłaś, ale wyszło przebojowo:-)
OdpowiedzUsuńbardzo efektowny album, az trudno uwierzyc ze taka mala forma :P
OdpowiedzUsuńfaantastycznie sobie poradziłaś!
OdpowiedzUsuńświetny album!
rewelacyjnie trafiłaś w papiery i dodatki!
ale ,że się udało bez tuszu i embossingu?!:))))))))
bardzo fajny jest!!bardzo:)
OdpowiedzUsuńbaaardzo bogaty albumik! śliczny
OdpowiedzUsuńcudowny jest!!!
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona!! Przepięknie ubrałaś te zdjęcia i mimo, że to taka mała forma (aż wierzyć się nie chce) mnóstwo w niej powietrza i lekkości. I te Twoje smaczki... uwielbiam je!!
OdpowiedzUsuńświetnie !!!!!! i tez się dziwię jak ci się udąło bez tuszy ??????????? !!!!!!!!! rewelacja
OdpowiedzUsuńGuriano, a co to są za papiery ??????
ten eko styl bardzo mi się podoba
jezu... dodatki, stempelki...papiery... suuuuper ;)
OdpowiedzUsuńalbumik świetny :)
OdpowiedzUsuńjak widać " na sucho " :) bez tuszu też można zrobić cudo :)))
rewelacja... jeden z najładniejszych jakie widziałam :]
OdpowiedzUsuńNiesamowity album :) Męski, pełen bogatych, ważnych treści. Szczegóły powalające, niesamowicie dopasowane napisy, są idealnym dopełnieniem pięknych, ważnych zdjęć... Jestem pod wielkim, wielkim wrażeniem!
OdpowiedzUsuńślicznie wyszło:) ślicznie skomponowałaś zdjęcia i dodatki, jak udało Ci się wytrwać bez embosingu? pojęcia nie mam, jednak kilka stemplowań wypatrzyłam;)
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny:)))
OdpowiedzUsuńOliwko : papier My Mind's Eye seria, jak pisałam Life Stories
Jolinko : mając na myśli "ani grama tuszu" miałam na myśli tuszowanie brzegów i postarzanie...faktycznie nie pomyślałam o stemplach, a tych kilka jest:))..mea culpa:))
swietnie Ci on wyszedl. Mimo malej powierzchni, tyle Ci sie udalo wnim zmiescic.
OdpowiedzUsuńprzepraszam nie doczytałam mea culpa :):)
OdpowiedzUsuńa ja byłam przekonana, ze wszystkie napisy to rub onsy albo z drukarki :):) i podglądałam cierpliwie jak to wszystko tak pięknie wykombinowałaś :):)
pozdrawiam serdecznie
cacuszko!
OdpowiedzUsuńi to bez odrobiny tuszu... niesamowite!
bardzo przyjemny album!! :)
OdpowiedzUsuńTwoje albumy są cudowne !!!!
OdpowiedzUsuńświetnie oprawione wspomnienia, baaaaardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńKochana, warto było wrócić do scrapowego świata dla Ciebie! Wiedziałam, że masz megatalent, ale Ty wciąż potrafisz mnie zaskoczyć. Udowodniłaś, że nie potrzebujesz tego co jest dla większości z nas Twoją wizytówką (boski embossing i tuszowanie), aby pokazać klasę.
OdpowiedzUsuńBrawo!!! Serdeczne uściski na powitanie :*
świetny album! spójny bardzo i podziwiam ilość wykorzystanych dodatków :)
OdpowiedzUsuń