niedawno pisałam, że chodzi za mną klatka i powstał wieszaczek...ale nie dość mi było jednej...zwłaszcza, że od kochanej Betty_boop dostałam piękną z wykrojnika holtzowego:))
klatka leżała, cytat do niej też tylko pomysłu nie było...i pewnego ciężkiego wieczora "zrobiło się samo" - jak to niedawno napisała FINN...
napatoczyły się pod ręce odpowiednie dodatki,
nawet "ajzole" - co po poznańsku oznacza nie wiadomo jakiego pochodzenia żelastwo:))...
nie wierzyłam, że takie rzeczy dzieją się, a jednak.:))...i to w rekordowym, jak dla mnie czasie:))
wyszła kolejna zawieszka, która już poleciała i doleciała do Pasiakowej , a bezwstydnie dodam, że ciężko mi było się z nią rozstać:))
Dziekuję za wszystkie odwiedzinki podczas mojej nieobecności:)))
wiekszość już pewnie wie, że Filka znowu organizuje zlot:))
jestem mega podekscytowna i tym razem mam nadzieję tam być i poznać w realu wiele z WAS:)))
Dziekuję za wszystkie odwiedzinki podczas mojej nieobecności:)))
wiekszość już pewnie wie, że Filka znowu organizuje zlot:))
jestem mega podekscytowna i tym razem mam nadzieję tam być i poznać w realu wiele z WAS:)))
niesamowita! taka dopracowana w każdym szczególe!
OdpowiedzUsuńaaaaaa, wcale się nie dziwię, że nie mogłaś się z tą zawieszką rozstać!!! jest cudna!!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała, piękna, cudowna ... :)
OdpowiedzUsuńGuriana kolejne dzieło stworzyłaś ;))))))))))))
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać kiedy spotkam się z Wami na poznańskim zlocie ;))))
...zaniemówiłam...moja pierwsza wizyta na Twoim blogu...wyjść z zachwytu nie mogę...cuda tworzysz!
OdpowiedzUsuńOglądam często Twoje prace w galerii na Scrappassion, nie zawsze komentuję ale oglądam na bieżaco. Nie wiem czemu trafiam na twojego bloga dopiero teraz, no nie wiem.
OdpowiedzUsuńSame piękności u Ciebie. Album na bazie książki telefonicznej jest obłędny, z resztą wszystko zrobiło na mnie ogromne wrażenie.
Napewno będę często zaglądać.
pozdrawiam :)
Codziennie na nią patrzę, bo stoi na biurku :) Jest piękna - ale to wiesz :)
OdpowiedzUsuńPrzeczłapałam sobie przez ostatnie wpisy, aż dotąd :) jejku.. normalnie we wszystkich Twoich pracach jest zaklęty taki niesamowity klimat.. I nie cukruję kompletnie :) Szalenie przyjemnie spędziłam te ostatnie kilkanaście minut :)
Pozdrawiam cieplutko!