jak co roku zlot dostarczył moc wrażen...nie wiem od czego zacząć, więc może polecę chronologicznie:)
miejscówka w tym roku była super...widok z kawiarni:
KitiW, AA i UHK:
pokazy Enczy na stoisku UHK Gallery:
UHK nad wszystkim czuwa:)
poznański sklep Stonogi...Ami szefująca:
i Zuza dzielnie odmierzająca i tnąca cudne tasiemki:
Vernon u Marty ze scrapki.pl ...
chyba pierwszy raz jak pamiętam była lajtowo, wyłącznie jako kupujący:)
Gizmo dekoruje i przystraja...aż ślinka cieknie:)
a tu mała uczta dla mojego fotograficzno-craftowego oka:
na stoisku Sodalicious u Jaszmurki:
było wiele sklepów...ale przyznam, że około połowy nie znałam...jak na przykład ten:
lub ten...ale twarz mi nie obca...poznałam nareszcie Timboctou:))
nietypową niespodziankę przygotowała Lotta...
na jej stoisku można się było obfotografować do woli...
pierwsze fotki już krążą na FB.;.czekam na swoje:)
jak zwykle zlotowi towarzyszą warsztaty...
niestety spóżniłam się z aparatem na te do Czekoczyny...ale udalo się podpatrzeć
jak sprząta :
i oporządza:
szyte warszaty u Wolfann...jak widać dziewczyny bardzo się ucieszyły na mój widok...;)
musiałam odwiedzić znajome duszyczki na ich stoiskach...Dryszkę na 3erd Eye
Tusię na Mixed Media Place:
Latarnię na rodzinnym stoisku Scrap.com
po drodze spotykając inne, bardziej lub mniej znajome duszyczki...
Dziwolonka:
Brises (z Michelle):
Matilde,Karmelka i ...?:)
Jamajkę(z UHK):
czy takie wesołe stadko:
nieprzerwanie,cały czas trwały pokazy...
Konstancji na stoisku UHK:
Oliwiaen:
i Ani z Poddasza w ramach Craft4you:
i druga tura warsztatów...
u Ayeedy:
i u Makówki:
co jakiś czas ogłaszano wyniku konkursów...
z ramienia organizatorów Agnieszka Anna próbowała okiełznać megafon:
udało się nawet sfotografować 2:16 pomimo zarzekań...z Czeko, AA i Michelle
niektórzy pod koniec byli już nieco zmęczeni...
ale pełni radości z nadmiaru wrażeń...
i niezwykle dumni ze swojej marki...
i to by było na tyle...do zobaczenia za rok:)))
aaaa....i jeszcze mały pojedynek...z Immacolą:
:)))
super widzieć takie migawki :]
OdpowiedzUsuń( a "u Molly" to nie przypadkiem u Makowego pola? :P )
fajnie :)
OdpowiedzUsuńAle ładnie to pokazałaś i opisałaś :)
OdpowiedzUsuńTeż tam byłam :)
Nie wierzę, normalnie nie wierzę!!! Zobacyzłam tytuł posta i moja pierwsza myśl: "jak to, ja Cię nie wypatrzyłam?? jak to się stało??" a potem zobaczyłam się na zdjęciu, wygląda na to, że Ty je mi zrobiłaś i co? Nie mów mi jeszcze, że rozmawiałyśmy? jakieś zaćmienie miałam? Kochana, nie wyściskałam Cię? A na zjdęciu z Matilde i ze mną jest Lakuna :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wydarzenie:)i relacja:)
OdpowiedzUsuńJa nadal odsypiam - praca, jazda i tyle wrażeń. Ale było super! I relacja jaka fajna :)
OdpowiedzUsuńpiękna foto-relacja :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnitko, dziękuję już poprawiłam:)
OdpowiedzUsuńKarmelku...to zdjęcie zrobione z ukrycia"...ale...rozmawiałyśmy chwilkę..:)))
Ło matko, widzę, że połowy osób i stoisk nie dostrzegłam!!! A wyszłam dopiero godzinę przed końcem ;-))
OdpowiedzUsuńDobrze, że choć Ciebie zauważyłam, bo by mi teraz głupio było! :-DD Buziaki i do następnego!
Piękna fotorelacja! A ja... hmmmm... byłam na tyle nieśmiała, że nie podeszłam do Ciebie, żeby się "zaznajomić"... I baaaaardzo żałuję, ale mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja, żeby to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńMam zaćmienie! nie pamiętam, jak, gdzie, kiedy?? Co za niedopatrzenie z mojej strony ;(((
OdpowiedzUsuńoch, ty!
OdpowiedzUsuńsfotografowałaś mnie w moim ulubionym towarzystwie. :)
Piękne fotasy! Pozwolę sobie podkraść...;) Miło Cię było znów na żywo zobaczyć:) Parę godzin zlotu minęło jak pstryknięcie palców i znowu rok trzeba czekać;) Pozdrawiam ciepło!:)))
OdpowiedzUsuńwłaśnie się zastanawiałam kto nam (czyli wesołemu stadku) robił fotkę, mogę ją podkraść? :))
OdpowiedzUsuńno i oczywiście świetna relacja, fajnie jest wrócić myślami do tamtej soboty :)
i... to ja :) czyli Lakuna. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOjej, a ja dopiero siebie tu znalazłam :) Chyba ślepa jestem :) Dziękuję :) :*
OdpowiedzUsuńO matko ja dopiero dotarłam, a tu takie popiesy hahahahahha
OdpowiedzUsuń:****
o jaaa! widzę że załapałam się na fotkę w Twoim wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńWstyd przyznać ale ja Ciebie nie poznałam a dopiero w domu doznałam olśnienia że mijałyśmy się przy kilku stoiskach kilka razy... wstyd... normalnie wstyd... pamięć mi szwankuje ostatnio :(