WARSZTATY

wtorek, 11 czerwca 2013

pozlotowo




jak co roku zlot dostarczył moc wrażen...nie wiem od czego zacząć, więc może polecę chronologicznie:)

miejscówka w tym roku była super...widok z kawiarni:



KitiW, AA i UHK:



pokazy Enczy na stoisku UHK Gallery:



UHK nad wszystkim czuwa:)


poznański sklep Stonogi...Ami szefująca:



i Zuza dzielnie odmierzająca i tnąca cudne tasiemki:


Vernon  u Marty ze scrapki.pl ...
chyba pierwszy raz jak pamiętam była lajtowo, wyłącznie jako kupujący:)



Gizmo dekoruje i przystraja...aż ślinka cieknie:)


a tu mała uczta dla mojego fotograficzno-craftowego oka:


na stoisku Sodalicious u Jaszmurki:



było wiele sklepów...ale przyznam, że około połowy nie znałam...jak na przykład ten:


lub ten...ale twarz mi nie obca...poznałam nareszcie Timboctou:))



 nietypową niespodziankę przygotowała Lotta...
na jej stoisku można się było obfotografować do woli...
pierwsze fotki już krążą na FB.;.czekam na swoje:)







jak zwykle zlotowi towarzyszą warsztaty...
niestety spóżniłam się z aparatem na te do Czekoczyny...ale udalo się podpatrzeć 
jak sprząta :



i oporządza:



szyte warszaty u Wolfann...jak widać dziewczyny bardzo się ucieszyły na mój widok...;)






musiałam odwiedzić znajome duszyczki na ich stoiskach...Dryszkę na 3erd Eye



Tusię na  Mixed Media Place:






Latarnię na rodzinnym stoisku Scrap.com



po drodze spotykając inne, bardziej lub mniej znajome duszyczki...
 Dziwolonka:




Brises (z Michelle):



Matilde,Karmelka i ...?:)


Jamajkę(z UHK):


czy takie wesołe stadko:


nieprzerwanie,cały czas trwały pokazy...
Konstancji na stoisku UHK:


Oliwiaen:


i Ani z Poddasza w ramach Craft4you:



i druga tura warsztatów...
u Ayeedy:









i u Makówki:









co jakiś czas ogłaszano wyniku konkursów...
z ramienia organizatorów Agnieszka Anna próbowała okiełznać megafon:









udało się nawet sfotografować 2:16 pomimo zarzekań...z Czeko, AA i Michelle


niektórzy pod koniec byli już nieco zmęczeni...


ale pełni radości z nadmiaru wrażeń...



i niezwykle dumni ze swojej marki...






i to by było na tyle...do zobaczenia za rok:)))

aaaa....i jeszcze mały pojedynek...z Immacolą:

:)))

18 komentarzy:

  1. super widzieć takie migawki :]
    ( a "u Molly" to nie przypadkiem u Makowego pola? :P )

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ładnie to pokazałaś i opisałaś :)

    Też tam byłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wierzę, normalnie nie wierzę!!! Zobacyzłam tytuł posta i moja pierwsza myśl: "jak to, ja Cię nie wypatrzyłam?? jak to się stało??" a potem zobaczyłam się na zdjęciu, wygląda na to, że Ty je mi zrobiłaś i co? Nie mów mi jeszcze, że rozmawiałyśmy? jakieś zaćmienie miałam? Kochana, nie wyściskałam Cię? A na zjdęciu z Matilde i ze mną jest Lakuna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne wydarzenie:)i relacja:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nadal odsypiam - praca, jazda i tyle wrażeń. Ale było super! I relacja jaka fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna foto-relacja :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Anitko, dziękuję już poprawiłam:)
    Karmelku...to zdjęcie zrobione z ukrycia"...ale...rozmawiałyśmy chwilkę..:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ło matko, widzę, że połowy osób i stoisk nie dostrzegłam!!! A wyszłam dopiero godzinę przed końcem ;-))
    Dobrze, że choć Ciebie zauważyłam, bo by mi teraz głupio było! :-DD Buziaki i do następnego!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna fotorelacja! A ja... hmmmm... byłam na tyle nieśmiała, że nie podeszłam do Ciebie, żeby się "zaznajomić"... I baaaaardzo żałuję, ale mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja, żeby to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam zaćmienie! nie pamiętam, jak, gdzie, kiedy?? Co za niedopatrzenie z mojej strony ;(((

    OdpowiedzUsuń
  11. och, ty!
    sfotografowałaś mnie w moim ulubionym towarzystwie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne fotasy! Pozwolę sobie podkraść...;) Miło Cię było znów na żywo zobaczyć:) Parę godzin zlotu minęło jak pstryknięcie palców i znowu rok trzeba czekać;) Pozdrawiam ciepło!:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. właśnie się zastanawiałam kto nam (czyli wesołemu stadku) robił fotkę, mogę ją podkraść? :))
    no i oczywiście świetna relacja, fajnie jest wrócić myślami do tamtej soboty :)

    OdpowiedzUsuń
  14. i... to ja :) czyli Lakuna. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ojej, a ja dopiero siebie tu znalazłam :) Chyba ślepa jestem :) Dziękuję :) :*

    OdpowiedzUsuń
  16. O matko ja dopiero dotarłam, a tu takie popiesy hahahahahha
    :****

    OdpowiedzUsuń
  17. o jaaa! widzę że załapałam się na fotkę w Twoim wykonaniu :)
    Wstyd przyznać ale ja Ciebie nie poznałam a dopiero w domu doznałam olśnienia że mijałyśmy się przy kilku stoiskach kilka razy... wstyd... normalnie wstyd... pamięć mi szwankuje ostatnio :(

    OdpowiedzUsuń