czwartek, 30 czerwca 2011

mini album



dzisiaj na scrapki pl wyzwanie z mini albumem
 z czarno-białymi zdjęciami...
zdjęcia moich rodziców dlugo czekały na oprawę...ale się doczekały...
i tak pod wytyczne wyzwania stworzyłam ich małą historię...opowiedzianą ustami taty:










i trochę szczegółów:
















album w formacie 12x15,5cm
na holtzowych papierach Paper Stash - Kraft Resist
które najpierw rozbieliłam białą farbą a potem przetarłam mokrą chusteczką,
żeby odkryć embosingowe wzory:)
z dodatków dużo rubonsów, miedzy innymi TE ,TE i TE
holztowe:
 Ornate Plates 
 taśma filmowa
plakietka porcelanowa
stemple:
Pink Paislee i 7gypsies
kwiaty wycięte dziurkaczem w niesamowitym papierze
Kraft Glassine Stash,
który cudnie się gniecie:)
na okładce wzór wycięty brzegowym wykrojnikiem
z płótna Sticky Back Canvas
spikanego Glimmer Mistem Tattered Leather
serduszko i ptaszki to dziurkacze Marthy Stewart
zakładki z wykrojnika tiny tabs
cyferki z płytek do embosingu bingo
wstążki z tekstem Graphic45
i teksty wycięte z książki, której okładkę niedawno zalterowałam:)

dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze:)))



sobota, 25 czerwca 2011

Head over fead...


zdałam sobie sprawę, że ostatni notes nie licząc ostatniego scrapuszka,
zrobiłam rok temu!!!
od dawna myślałam o notesie zrobionym na bazie papierowej kolekcji...
i taka okazja by go zrobić nadażyła się, kiedy dostałam w łapki
papiery najnowszej kolekcji Head over fead...autorstwa piekielnej owcy :)
pierwszy raz papiery pocięłam prawie do ostatniego okruszka...
wszystkie cięły się wdzięcznie...same wchodziły pod nóż:))
ale zakochałam się w tym w paski...ten kolor blue !!...jest obłędny!!
i ta kolekcja balonów...cud miód:))
 nie pokazuję wszystkich stron, bo to za dużo...
każda stronka jest inna... wymiar: 9,5 x 15 cm































oczywiście dodałam nieco dodatków:
holtzowych, 7 gypsies i Pink Paislee...
te papiery są dla nich stworzone:))

środa, 22 czerwca 2011

pocztowo...


dzisiaj na Craft Artwork...
a to za sprawą nowego tagowego wyzwania...

trzeba użyć przynajmniej dwóch elementów kojarzonych z pocztą:)







sprawdźcie jakie cuda poczynił zespół CA:))

miłego dzionka przed długim weekendem:))

poniedziałek, 20 czerwca 2011

okładka...



już dawno pokochałam stare okładki od książek...
ostatnio znów udało mi się zrobić na nich 2 prace...
jedna z nich dzisiaj, bo w ramach kolejnego wyzwania na scrapki.pl
alterujemy właśnie okładkę od książki:)
nie ma innych wytycznych, jak użycie samej okładki...
moja kartko-okładka zrobiona na potrzeby pewnej wymiany:)












papiery:
i Graphic45 Bathing Beauties
taśmy holtzowe
kwiat Primy
tusze Distress:
Walnut StainBroken China
kluczyk i trybiki 7gypsies
gniazdko made by Cynka:)
ponadto:
kartki z tejże książki, nuty, koronki i farba akrylowa


serdecznie zapraszam do podpatrzenia
jakie cuda porobiły dziewczyny
i do podjęcia wyzwania:)

i dziękuję za wszystkie cudne komentarze pod ostatnim postem:)))***



niedziela, 19 czerwca 2011

relacja z malkontentką w tle...


 poznańska ekipa, była skromniejsza niż w zeszłym roku,
bo tylko Michelle, Sabrina i ja wybrałyśmy sie na zlot...

zdecydowałam się prawie w ostatniej chwili, 
więc zdążyłam tylko z identyfikatorem i pudełkiem...

 w zeszłym roku przymierzałam się do identyfikatora, ale jakoś nie wyszło, 

chyba ze względu na to, że nie potrafiłam się jeszcze craftowo określić...

tym razem wiedziałam dokładnie jak ma wyglądać...
i  jestem bardzo z niego zadowolona..
zwłaszcza, że tyle udało mi się upchnąć na tak małej powierzchni:))







moje pudełko na wymiankę,
widać, że robione tego samego dnia,
 bo w takich samych kolorach:






zapomniałam zrobić zdjęcia jego przydasiowej zawartości,
ale osoba, która wylosowała pudełko
podeszła i podziękowała, więc chyba była zadowolona:)

nie wszyscy jednak byli zadowoleni...
losowanie pudełek co roku wzbudza dużo emocji...

tak wyglądały na chwilę przed losowaniem:



ta wymiana ma służyć przede wszystkim dobrej zabawie




zauważyłyście "rodzynka" wśród nas?:))


ale zawsze znajdzie się jakiś malkontent...



osoba ta była na tyle niezadowolona, że poszła zwrócić pudełko...
w wyniku dyskusji dwie osoby, które już wylosowały pudełka
zaproponowały wymianę...
niestety po dociekaniu co zawierają ewentualne nowe pudełka nie wyraziła chęci
i pozostała ze swoim niezadowoleniem,
bo również jej się nie spodobały...
jednym z proponowanych pudełek było to, które ja wylosowałam:


dziękuję Dozall- kimkolwiek jesteś - za piękne pozdrowienia znad morza:))

a ten incydent pozostawiam bez komentarza ...


ale poza tym było cuudnie!!!!!!

tłumnie...gwarno i zakupowo:







warsztatowo i pokazowo:

pokazy Czekoczyny:

pokazy Arte Banale:

tak, tak na  zdjęciu siostrzyczka!!...były takie dwie duszyczki..
szczegóły, mam nadzieję za chwilę Michelle opublikuje na blogu:)



pokaz Finn:

konkursowo:







a przede wszystkim spotkaniowo:

Pasiakowa i Michelle

Agnieszka Anna, 2:16, Mamami

Dryszka i Michelle


wiem, że to zdjęcie niewyraźne...
ale Vernon miała najcudniejsze klatkowe kolczyki jakie widziałam...
Kochana, może jednak sprowadzisz te klateczki??:)))


to tylko wycinek tego co się działo...
nie mogłam być wszędzie i nie wszystko pstryknęłam...
poznałam mnóstwo  przesympatycznych duszyszek , które wyściskałam i z którymi pogadałam,
co prawda nie tyle ile bym chciała...ale i tak bezcenne:)
uzupełniłam zapasy przydasiowe, kręciłam się od stoiska do pokazu,
od grona jednych  równie zakręconych  do drugich...
najadłam sie w stołówce za rozsądne pieniądze...
 jeszcze bardziej zakręcona i naładowana wróciłam do domu:)
do zobaczenia za rok!!:)))